WHAT HAS 2016 YEAR TAUGHT ME?

Coś się kończy, aby coś innego się zaczęło. Ten rok był dla mnie niezwykły pod wieloma względami. Skończyłam kolejny etap w moim życiu - gimnazjum i zaczęłam nowy - liceum. Było z tym niemało problemów, ale wszystko się dobrze ułożyło.

Poznałam wiele wspaniałych osób. Otwarłam swój umysł na sztukę, której wcześniej nie rozumiałam (choć w zupełności nadal nie rozumiem) i stąd wynikała moja ogromna niechęć do niej. Dołączyłam do grona osób piszących listy, o czym od dawna marzyłam (tak, ludzie listy piszą!). Robiłam rzeczy, o których "dawna ja" mogła tylko pomarzyć. W końcu zaczęłam żyć naprawdę. Nie w świecie wyimaginowanym, w którym wszystko jest zawsze perfekcyjne, piękne, tylko w świecie, w którym ludzie potrzebują uśmiechu, ciepła oraz czasem po prostu obecności drugiej osoby. 

Zainspirowana postem Klaudii z Dziennika międzymiastowego (KLIK!) postanowiłam podzielić się z Wami myślami, naukami, które wynoszę z tego roku. Mam nadzieję, że dla kogoś staną się nadzieją, siłą na przyszły rok, a może nawet zainspirują go do rozpoczęcia prawdziwego życia, życia, które nam serce podpowiada, byśmy rozpoczęli. 

1. Niezależnie od tego, jak bardzo czujesz, że masz za dużo na głowie, nie dasz sobie rady - dasz sobie radę. Bóg nigdy nie stawia nas przed czymś, czego nie jesteśmy w stanie dokonać, udźwignąć. W tym roku niejednokrotnie się o tym przekonałam. 
2. Warto wychodzić poza swoją strefę komfortu i podejmować nowe wyzwania. Nie masz nic do stracenia - możesz na tym tylko zyskać. 
3. Uśmiech potrafi zdziałać cuda. Kosztuje mniej od elektryczności i daje więcej światła. 
4. Sprawienie komuś radości, nawet przez mały, pozornie nieznaczący gest, może całkowicie odmienić życie drugiej osoby. 
5. Ograniczenia są tylko wytworem naszej wyobraźni i tkwią w naszej głowie. Nie można pozwolić, aby ograniczały nasze działania oraz zdominowały nasze życie.
6. Warto jest przeżywać każdy dzień w ten sposób, aby nie żałować, że czegoś nie zrobiliśmy. Jeśli chcesz coś bardzo zrobić, ale strach Cię hamuje, zastanawiasz się: "A co jeśli...?" przede wszystkim - przestań tak myśleć! Być może to jedyna szansa, drugiej takiej nie będzie. Na co jeszcze czekasz? Teraz jest czas, aby spełniać marzenia! 
7. Nieważne co mówią inni. Najważniejsze jest zdanie osób, którym zależy na naszym szczęściu, a nie krytyków i pseudoznawców naszej osoby. 
8. Wiara to NAJWAŻNIEJSZY fundament życia - bez niej wszystko się sypie, nic się dobrze nie układa. Życie bez wiary to jak obserwowanie szarej tęczy - żyjemy, ale tak naprawdę nie możemy korzystać w pełni z życia, przeżywać chwil radosnych, smutne znosić z nadzieją na poprawę sytuacji, wszystko jest krótkotrwałe i kruche; życie w wierze to tęcza z wszystkimi jej odcieniami - nigdy nie możemy przestać napatrzeć się na to, jaki piękny jest nasz żywot, jaki cudowny dar otrzymaliśmy. 
9. Miłość wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję. PRAWDZIWA MIŁOŚĆ NIGDY NIE USTAJE. 
10. Nie ma powodu, dla którego nie powinniśmy żyć tak, jak nakazuje nam serce. 

Tęskniłam za pisaniem. Dzielenie się moimi myślami, których często nie umiem ująć słowami, stało się częścią mojego życia. Ważną częścią. Jestem szczęśliwa, że mam miejsce, w którym mogę się nimi podzielić, że są osoby, które czytają te wypociny. Dziękuję, że jesteście - nawet nie wiecie, jaką radość mi sprawia czytanie każdego komentarza pod postem.

Co myślicie o poście? Czego nauczyliście się w tym roku?