Nie mogę uwierzyć, że w piątek kończę gimnazjum. Przecież dopiero wczoraj zaczęła się moja przygoda z nim...
Przez trzy lata, które minęły nieubłaganie szybko, wiele zmieniło się w moim życiu. Pokonałam nieśmiałość, która mimo, że wciąż we mnie drzemie, to nie jest tak bardzo wyczuwalna jak kiedyś. Poznałam chłopaka, który wydawał się księciem z bajki, jednak on tylko przyczynił się do zboczenia z mojej drogi na drogę przekleństw i ciągłej frustracji. Obecny rok szkolny zaliczam do jednego z najlepszych pod względem uporządkowania moich myśli, przyjaciół, wartości, które są dla mnie najważniejsze. Wróciłam na moją drogę.
Gimnazjum mnie wiele nauczyło. Z jednej strony nie chcę już nigdy wrócić do tej szkoły, a z drugiej później będzie coraz gorzej. Jednakże wiem, iż dam sobie radę, bo Pan mnie prowadzi.
Zapamiętaj:
Twoim przeznaczeniem jest być dzieckiem Boga.
Dobrze napisane, póki co życzę Ci wymarzonych wakacji, a w późniejszym czasie wytrwałości na wyższym poziomie nauki :) ja pamiętam że gimnazjum był to piękny czas.
ReplyDeleteBuziaki Kochana
Świetny post :*
ReplyDeleteDziękuje, że się poznałyśmy <3 Powodzenia w liceum.
Ja kończę podstawówkę i też się dziwie,że to tak szybko mijało :)
ReplyDeleteBardzo miło mi się czytało!♥
ZAPRASZAM NA BLOGA-KLIK